Czy Twoja firma wciąż przepłaca za energię, mimo że koszty rosną z miesiąca na miesiąc? Widzimy to u wielu przedsiębiorców – zwłaszcza w sektorach produkcyjnych i usługowych – którzy próbują trzymać budżet w ryzach, jednocześnie patrząc z niepokojem na faktury od dostawców prądu. Tymczasem firmy, które zainwestowały w fotowoltaikę, nie tylko ustabilizowały koszty energii, ale też realnie poprawiły swoją rentowność i bezpieczeństwo energetyczne.
Pora odpowiedzieć na pytanie: które firmy zyskują na tym najbardziej i o jakich zyskach właściwie mówimy?
Najwięcej zyskują firmy o wysokim zużyciu energii
Z naszych doświadczeń jasno wynika, że największe korzyści z inwestycji w fotowoltaikę osiągają firmy, których procesy produkcyjne lub usługowe wiążą się z dużym i stabilnym zużyciem energii elektrycznej. W takich przypadkach każda dodatkowa kilowatogodzina wyprodukowana na potrzeby własne oznacza konkretną oszczędność – a w praktyce również przewidywalność kosztów i mniejsze ryzyko związane z fluktuacjami cen prądu na rynku.
Branże, które szczególnie dobrze wpisują się w ten model, to między innymi:
- przemysł spożywczy – zwłaszcza zakłady przetwórcze, piekarnie, mleczarnie, które pracują w trybie ciągłym,
- produkcja tworzyw sztucznych, gdzie wiele urządzeń działa nieprzerwanie przez wiele godzin dziennie,
- przetwórstwo metali i drewna – z dużym zapotrzebowaniem na energię do napędu maszyn,
- logistyka i chłodnie – wymagające ciągłej pracy urządzeń chłodniczych i transportowych,
- usługi energochłonne – takie jak pralnie przemysłowe, hotele, duże salony kosmetyczne czy drukarnie offsetowe.
Jeśli roczne zużycie energii przekracza 100 MWh, to przy odpowiednio dobranej instalacji PV i dobrej ekspozycji dachu, realny czas zwrotu inwestycji może wynosić poniżej 5 lat. A jeśli dodatkowo firma skorzysta z dostępnych dotacji, leasingu operacyjnego lub możliwości jednorazowej amortyzacji (nawet 100% w pierwszym roku), inwestycja ta staje się jeszcze bardziej opłacalna.
Fotowoltaika to przewaga konkurencyjna
Wielu przedsiębiorców, z którymi pracujemy, wskazuje na coś więcej niż tylko oszczędności finansowe. To, co naprawdę zmienia reguły gry, to przewidywalność. W branżach, gdzie marże są napięte, a koszty energii stanowią istotną część budżetu, możliwość ustabilizowania tych wydatków daje przestrzeń do lepszego planowania produkcji, inwestycji i ofert cenowych.
Fotowoltaika coraz częściej staje się elementem strategii ESG i atutem w postępowaniach przetargowych. Klienci – zwłaszcza instytucje publiczne i duże firmy – zwracają uwagę na to, czy wykonawca lub dostawca ogranicza ślad węglowy. Posiadanie własnego źródła OZE może przesądzić o przyznaniu kontraktu lub lepszej pozycji w rankingu ofert.
Nie bez znaczenia jest również przygotowanie na nadchodzące regulacje – w tym system CBAM, czyli opłaty węglowej dla importerów i eksporterów z branż energochłonnych. Inwestując dziś w OZE, firmy zabezpieczają się przed dodatkowymi kosztami w przyszłości.
Firmy produkcyjne mogą dodatkowo optymalizować zużycie w czasie
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na opłacalność inwestycji w fotowoltaikę w sektorze produkcyjnym jest możliwość dostosowania harmonogramu pracy do godzin szczytowej produkcji energii słonecznej. Zwykle przypadają one między 10:00 a 15:00 – i to właśnie wtedy instalacje PV osiągają największe uzyski.
W wielu zakładach istnieje realny potencjał, by przesunąć część procesów – zwłaszcza tych najbardziej energochłonnych – właśnie na te godziny. Może to dotyczyć np. pracy maszyn CNC, linii pakujących, czy działów technicznych. Dobrze zaplanowane zmiany w harmonogramie pozwalają zwiększyć tzw. autokonsumpcję, czyli zużycie energii wyprodukowanej na miejscu, bez oddawania jej do sieci.
To istotne, ponieważ obecnie sprzedaż nadwyżek energii nie jest tak opłacalna jak jej lokalne zużycie. Im wyższa autokonsumpcja, tym większe oszczędności – zarówno w skali miesiąca, jak i całego okresu użytkowania instalacji.
W praktyce oznacza to, że wiele firm może realnie obniżyć zapotrzebowanie na energię z sieci, a co za tym idzie – szybciej osiągnąć zwrot z inwestycji. Nawet częściowe dostosowanie procesów produkcyjnych do pracy w godzinach nasłonecznienia daje odczuwalne korzyści finansowe i zmniejsza zależność od zewnętrznych dostawców energii.
Przykład: ile może zyskać średniej wielkości zakład?
Załóżmy, że firma decyduje się na instalację fotowoltaiczną o mocy 50 kWp, co odpowiada około 250 m² powierzchni dachu. Przy dobrej ekspozycji i warunkach technicznych można uzyskać rocznie około 47 000–50 000 kWh energii.
Przy obecnych cenach energii na poziomie 0,65–0,70 zł za kWh, oszczędności roczne mogą sięgać 30 000–35 000 zł. To oznacza, że przy inwestycji rzędu 180 000 zł brutto, czas zwrotu zamknie się w okolicach 5 lat – a nawet krócej, jeśli firma skorzysta z dofinansowania (np. w ramach KPO, FENG lub programów regionalnych).
Co ważne – inwestycja nie obciąża zdolności kredytowej, jeśli korzystasz z leasingu operacyjnego lub finansowania celowego. Możesz również ująć instalację jako środek trwały i rozliczyć ją w kosztach.
Dodatkowym atutem jest możliwość dalszej rozbudowy systemu np. o magazyn energii, który pozwala zwiększyć autokonsumpcję nawet do 85–90%, lub integrację z systemem zarządzania energią, który automatyzuje jej rozdział w firmie.
Czy usługi też mogą na tym zyskać?
Choć najwięcej mówi się o zakładach produkcyjnych i firmach przemysłowych, to nie tylko one mogą realnie zyskać na inwestycji w fotowoltaikę. Coraz częściej współpracujemy z przedsiębiorcami z sektora usługowego, którzy – mimo niższego zużycia energii niż fabryki – widzą konkretne korzyści finansowe i operacyjne.
Dobrym przykładem są gabinet stomatologiczny, centrum fizjoterapii czy biuro rachunkowe, które działają od wczesnych godzin porannych do późnego popołudnia. W takim trybie pracy energia z instalacji fotowoltaicznej może być niemal w całości zużywana na miejscu – co oznacza bardzo wysoką autokonsumpcję i szybki zwrot inwestycji, nawet przy instalacjach rzędu 10–20 kWp.
Równie duży potencjał mają myjnie samochodowe, zwłaszcza samoobsługowe, które zużywają znaczne ilości energii w ciągu dnia, oraz salony kosmetyczne i fryzjerskie, gdzie klimatyzacja, oświetlenie i sprzęt działają bez przerwy przez 8–10 godzin dziennie. W takich przypadkach oszczędność może pokryć nawet całość kosztów energii elektrycznej – co w praktyce oznacza dodatkowe kilka tysięcy złotych oszczędności rocznie.
Firmy usługowe często mają też przewagę jeśli chodzi o dostęp do finansowania, ponieważ działają w lokalach będących własnością przedsiębiorcy, a sama instalacja PV może być potraktowana jako ulepszenie środka trwałego i w całości zaliczona do kosztów uzyskania przychodu.
Podsumowanie
Coraz więcej naszych klientów patrzy na energię nie jako koszt, ale jako zasób strategiczny. W świecie rosnącej presji kosztowej i klimatycznej, firmy, które dziś inwestują w OZE, jutro będą działać taniej, stabilniej i z przewagą negocjacyjną w przetargach i relacjach B2B. Pamiętaj, że fotowoltaika to nie tylko technologia, ale przede wszystkim decyzja strategiczna. Jeśli działasz w branży energochłonnej, warto sprawdzić, jak dokładnie Twoja firma może na tym zyskać.
Fotowoltaika dla firm to nasza specjalność.
